Rządowe działania na rzecz rozwoju krajowej produkcji amunicji nabrały tempa pod koniec 2024 roku, choć pierwsze symptomy takiego podejścia można było dostrzec już znacznie wcześniej. Jak obecnie wygląda stan polskiej produkcji amunicji?
Regulacje prawne i inwestycje
W grudniu 2024 roku zapadła formalna decyzja o przeznaczeniu 3 miliardów złotych na budowę krajowego zakładu produkcji amunicji. Z tego, dwie trzecie środków ma pochodzić z budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej, a pozostała część – miliard złotych – ma być sfinansowana poprzez skarbowe papiery wartościowe.
Zgodnie z doniesieniami dziennika Rzeczpospolita, dla sprawnego nadzorowania inwestycji miały zostać powołane specjalne zespoły, jednak według analityków ich działalność nie przyniosła dotąd wymiernych efektów. Eksperci zwracają uwagę, że przez ostatnie trzy lata żadna z ekip rządzących – ani obecna, ani poprzednia – nie podjęła konkretnych działań, marnując tym samym cenny czas.
Czy Polska wytwarza amunicję?
Należy na wstępie zaznaczyć, że cała sytuacja dotyczy produkcji amunicji w kalibrze 155 mm – znacznie większej od tej wykorzystywanej w broni krótkiej czy nawet snajperskiej. Pociski o mniejszym kalibrze są produkowane w kraju od dłuższego czasu, jednak ich znaczenie na współczesnym froncie jest nieporównywalnie mniejsze niż rola ciężkiej amunicji artyleryjskiej.
Pociski artyleryjskie 155 mm
Kaliber 155 mm stanowi standard NATO dla amunicji artyleryjskiej, co oznacza, że polskie siły zbrojne mogą używać tych pocisków w sprzęcie takim jak południowokoreańskie działa samobieżne K9 czy produkowane w Polsce armatohabice Krab.
Jak zauważył Mateusz Kacperski, ekspert z Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego, w rozmowie z redakcją Pulsu Biznesu, potencjał produkcyjny państw Unii Europejskiej jest dziś nie tylko zdecydowanie niższy niż rosyjski, ale również może okazać się niewystarczający do prowadzenia działań zbliżonych skalą do konfliktu toczącego się na Ukrainie.
Według wyliczeń redakcji Konkret24, na ukraińskim froncie zużywa się dziennie nawet 10 tysięcy pocisków. Tymczasem, jak podaje Kacperski:
- państwa Unii Europejskiej produkują rocznie mniej niż 600 tysięcy sztuk tej amunicji,
- Federacja Rosyjska wytwarza między 4 a 4,5 miliona pocisków rocznie.
Ekspert dodaje również, że rosyjskie możliwości produkcyjne trzykrotnie przewyższają łączny potencjał przemysłowy USA i Europy w tym zakresie.
Co dalej?
Według informacji MSN, w 2023 roku Ministerstwo Obrony Narodowej podpisało umowę dotyczącą długoterminowej dostawy amunicji z konsorcjum PGZ-AMUNICJA, zrzeszającym podmioty wchodzące w skład amunicyjnego sektora Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Na stronie firmy Mesko S.A. – będącej jednym z członków konsorcjum – wskazano, że PGZ w tym projekcie reprezentują także: Bydgoskie Zakłady Elektromechaniczne Belma S.A., Gamrat sp z o.o., Zakłady Chemiczne Nitro-Chem S.A. oraz Zakłady Metalowe Dezamet S.A. W ramach kontraktu o wartości około 11 miliardów złotych, konsorcjum zobowiązało się do dostarczenia 300 tysięcy pocisków artyleryjskich kalibru 155 mm w okresie 2024–2029.
W analizie Rzeczpospolitej wspomniano, że pomimo grudniowej decyzji umożliwiającej rozpoczęcie realizacji projektu, Polska Grupa Zbrojeniowa nie złożyła jeszcze niezbędnych dokumentów umożliwiających dostęp do przydzielonych funduszy. Miało to wydarzyć się do końca marca i, jak dowiedzieliśmy się dziś rano – PGZ spełniło pokładane w nich nadzieje.
Złożenie wniosku o dofinansowanie zostało potwierdzone 31 marca przez Ministra Aktywów Państwowych, Jakuba Jaworowskiego. Jak dowiadujemy się z tekstu portalu defence24, minister postara się dołożyć starań w celu jak najszybszego rozpatrzenia wniosku. Argumentuje to pilną potrzebą budowy fabryk, tym samym potwierdzając, że zakładów powstać ma co najmniej kilka.
Mimo wszystko, według Rzeczpospolitej uruchomienie pełnoskalowej produkcji amunicji zajmie co najmniej trzy lata nieprzerwanych prac rozwojowych. To długi czas, biorąc pod uwagę słowa szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Dariusza Łukowskiego, który w rozmowie z Polsat News stwierdził, że obecne zapasy amunicji wystarczyłyby Siłom Zbrojnym RP na zaledwie dwa tygodnie intensywnych działań wojennych.
Podsumowanie
Obecny stan produkcji amunicji artyleryjskiej kalibru 155 mm w Polsce ukazuje wyraźny rozdźwięk między ambitnymi nadziejami a rzeczywistym postępem. Pomimo wielkich planów, znaczących nakładów finansowych i podpisanych umów, krajowy przemysł zbrojeniowy dopiero zaczyna rozwijać się w tym obszarze, a kolejne działania takich podmiotów jak Polska Grupa Zbrojeniowa, a teraz przede wszystkim Ministerstwo Aktywów Państwowych będą aktywnie tworzyły możliwości szybszej kontynuacji procesu.
Mając na względzie ogromne zapotrzebowanie na amunicję na dzisiejszym polu walki i ograniczone rezerwy, priorytetem powinno być natychmiastowe przyspieszenie realizacji inwestycji oraz zmiana założeń strategicznych w konkretne działania. W przeciwnym razie Polska może nie być zdolna do samodzielnego i trwałego zaspokajania własnych potrzeb obronnych w obliczu potencjalnego konfliktu.
Źródła
- bankier.pl: Polska nadal nie ruszyła z budową fabryki amunicji
- biznes.interia.pl: Polska „strzela ślepakami”. Budowa fabryki amunicji wciąż nie ruszyła
- defence24.pl: PGZ wnioskuje o pieniądze na amunicję. Dostanie miliardy?
- konkret24.tvn24.pl: „Polska nie produkuje amunicji”? Jest pewien problem
- mesko.com: KONSORCJUM PGZ-AMUNICJA Z WIELOLETNIĄ UMOWĄ RAMOWĄ
- msn.com: Budowa nawet się nie zaczęła. Polska zbrojeniówka w zastoju