Coraz bardziej zaawansowane negocjacje pokojowe pomiędzy Ukrainą a Rosją, a także narastająca presja na państwa europejskie dotycząca zwiększenia nakładów na obronność przełożyły się na wzrosty na rynkach finansowych. Co ciekawe, na wartości zyskały nie tylko spółki typowo zbrojeniowe, lecz także podmioty pozornie niezwiązane z tym sektorem!
Globalne uwarunkowania
Kilka tygodni temu Komisja Europejska przedstawiła projekt finansowania przemysłu obronnego w Unii Europejskiej. Według analizy Business Insider, wartość tego programu – przy pełnym zaangażowaniu państw członkowskich w inwestycje wojskowe – może sięgnąć aż 800 miliardów euro.
Realizacja założeń programu ma zapewnić średni wzrost wydatków obronnych w krajach Wspólnoty na poziomie 1,5% PKB rocznie. Mechanizmy finansowania obejmują: pakiet kredytowy o wartości 150 miliardów euro, dodatkowe wsparcie z budżetu UE, a także zwolnienie tego typu wydatków z ograniczeń fiskalnych. W efekcie państwa będą mogły zwiększać swoje nakłady na zbrojenia, nie wpływając przy tym na oficjalne wskaźniki deficytu budżetowego i poziomu zadłużenia określone w regulacjach unijnych.
Taka zmiana może skłonić wiele krajów do rewizji wcześniejszych decyzji budżetowych i weryfikacji planów inwestycyjnych. Istnieje także możliwość, że niektóre rządy zdecydują się na intensyfikację prac nad nowymi technologiami wojskowymi, biorąc czynny udział w międzynarodowym “wyścigu zbrojeń”.
W ostatnich dniach ponownie głośno zrobiło się o konflikcie rosyjsko-ukraińskim – tym razem w kontekście potencjalnego zawieszenia broni. Jak podaje Rzeczpospolita, w trakcie rozmów w saudyjskiej Dżuddzie delegacje USA i Ukrainy doszły do porozumienia w sprawie wznowienia amerykańskiego wsparcia dla Kijowa.
Dodatkowo Ukraina zaakceptowała propozycję administracji Trumpa dotyczącą 30-dniowego rozejmu. Dokument został przekazany Moskwie, a Kijów zadeklarował pełną gotowość do jego przestrzegania – pod warunkiem, że Rosja również się do niego zastosuje.
Rheinmetall kontynuuje wzrosty
Wśród spółek notujących rekordowe zyski na giełdzie znajduje się niemiecki koncern Rheinmetall. Wspomniany już wcześniej jako jeden z głównych beneficjentów wzrostów giełdowych, osiągnął w ostatnich tygodniach kolejne historyczne wyniki. Akcje spółki, które 27 lutego 2025 roku po raz pierwszy przekroczyły poziom 1000 euro, zaledwie dwa tygodnie później – 14 marca – wzrosły o ponad 35%, osiągając tego dnia w okolicach godziny 13:00 rekordową wartość 1368,5 euro.
Dla porównania, według danych Google, ostatnia dostępna wycena akcji Rheinmetall przed wybuchem wojny na Ukrainie wynosiła niespełna 97 euro. Oznacza to wzrost o ponad 1300% w ciągu trzech lat.
Tak spektakularny wynik jest powodem do satysfakcji nie tylko dla zarządu firmy, ale także dla długoterminowych inwestorów. Można zestawić ten wzrost z wynikami NVIDIA – lidera rynku procesorów graficznych, którego akcje obecnie wyceniane są na około 456 PLN za sztukę. Aby osiągnąć analogiczne zyski, inwestor musiałby nabyć udziały NVIDIA po cenie około 30 PLN – co ostatni raz było możliwe w maju 2020 roku.
Nowa perspektywa wyceny
Zgodnie z danymi z ostatnich 12 miesięcy, Bloomberg zebrał rekomendacje 20 agencji rynku kapitałowego (przytoczone także przez serwis Bankier), z których 80% (16 na 20) sugerowało zakup akcji Rheinmetall. Kolejne trzy instytucje zalecały ich utrzymanie, a jedynie jedna wskazywała na konieczność sprzedaży, szacując cenę docelową na 840 euro.
Obecnie wycena na poziomie 840 euro wydaje się nieco pesymistyczna – przynajmniej z dzisiejszą wiedzą. Jakie natomiast były optymistyczne prognozy? Wiadomo, że przekroczono już poziom 1200 euro, który stanowił prognozę Warburg Research, a przy okazji medianę zebranych.
Wśród najbardziej optymistycznych prognoz znalazły się te przedstawione przez DZ Bank (1380 euro) oraz Bankhaus Metzler (1450 euro). Z kolei analiza Michała Kubickiego wskazuje, że średnia z 20 rekomendacji rynkowych wynosiła 1211,87 euro – wartość ta została niemal osiągnięta już 5 marca, kiedy kurs akcji Rheinmetall po raz pierwszy przekroczył 1200 euro.
Wzrosty na warszawskiej giełdzie
Interesujące informacje napływają również z polskiego parkietu. Jak zauważył Jacek Frączyk z redakcji Bankier, zwyżki wartości akcji dotyczą nie tylko firm ściśle związanych z sektorem zbrojeniowym, ale także podmiotów, które nie są bezpośrednio kojarzone z „wyścigiem zbrojeń”.
Jednym z takich przedsiębiorstw jest Lubawa – producent specjalistycznych tkanin technicznych, namiotów, hełmów, kamizelek kuloodpornych, a także wyposażenia BHP, które trafia głównie do służb mundurowych, takich jak wojsko czy policja. O ile największy wzrost wartości akcji spółki nastąpił po wybuchu wojny na Ukrainie, to w styczniu 2025 roku cena jednej akcji po raz pierwszy przekroczyła 5 PLN. Pod koniec lutego wartość ta wzrosła już do ponad 6 PLN, a w ostatnich dniach kurs ustabilizował się na poziomie przekraczającym 8 PLN.
Kolejnym przykładem jest Jastrzębska Spółka Węglowa, największy w kraju producent węgla koksowego. Od 7 marca jej akcje sukcesywnie drożały, a 14 marca ich wartość sięgnęła 28 PLN za sztukę. Poprzednim razem spółka notowała taki wynik na początku listopada ubiegłego roku.
Podobną tendencję można zaobserwować w przypadku Budimexu – jednej z czołowych firm budowlanych w Polsce. Jeszcze 4 marca akcje spółki kosztowały około 515 PLN, jednak najnowsze notowania pokazują wzrost aż o 25%, osiągając dzisiaj maksymalną wartość 645,5 PLN. Poprzednie przekroczenie progu 600 PLN miało miejsce jeszcze wcześniej niż w przypadku JSW – Budimex osiągnął ten wynik poprzednio w połowie października 2024 roku.
Podsumowanie
Początek marca pozwolił nam na bieżąco obserwować dynamiczny rozwój sektora obronnego. Decyzje Komisji Europejskiej otworzyły nowe możliwości finansowania dla wielu przedsiębiorstw, a także znacząco zwiększyły zainteresowanie społeczeństwa kwestiami związanymi z obronnością.
Dodatkowo, ewentualne 30-dniowe zawieszenie broni między Ukrainą a Rosją może zostać odebrane jako dodatkowy czas na przygotowania dla Europy – zasób, który na ogół okazuje się cenny. Z drugiej strony, redukcja bezpośredniego poczucia zagrożenia może doprowadzić do osłabienia społecznego zainteresowania tym tematem, co z kolei może wpłynąć na zmniejszenie aktywności międzynarodowych inwestorów.
Na ten moment pozostaje mieć nadzieję, że obserwowane wzrosty są jedynie początkiem szerzej zakrojonych działań Unii Europejskiej w zakresie popularyzacji obronności wśród państw członkowskich. Ich kontynuacja mogłaby przynieść korzyści jeszcze większej liczbie firm – w tym także tym, które na pierwszy rzut oka nie są kojarzone z branżą wojskową.
Źródła
- bankier.pl: Nowa rekomendacja dla gwiazdy hossy. Rheinmetall i początek „dziesięcioletniego cyklu dozbrajania”
- businessinsider.pl: 800 mld euro na dozbrajanie Europy. „To nie jest kwota hipotetyczna”
- businessinsider.pl: Ukraina zgodziła się na natychmiastowy 30-dniowy rozejm. USA wznawiają wsparcie
- businessinsider.pl: Zbrojeniówka napędza wzrost notowań. Najwięksi wygrani w Polsce
- rp.pl: Po rozmowach USA-Ukraina jest komentarz z Rosji. „Zwycięstwo będzie nasze”